Archiwum sierpień 2007


Początek końca
29 sierpnia 2007, 00:16

I znowu zaczynam tą dziecinade :)

heh.. może być w sumie zabawnie,napewno po jakims czasie zbyt dużo os wbije sie na tego bloga,albo ja go zaniedbam i skasuje .No ale jak narazie postaram sie cos pisac,wlasciwie pisze sama dla siebie,bo czasem warto sie wyzalic wypisując wszystko co tylko przychodzi na myśl,bez zadnych ograniczen.Taki potop słow,burza mózgów i rozwydrzonych myśli.No cuż blog,wlasciwie chyba po to jest ? zeby pisac o tym co sie mysli,jak sie spedza czas i ogolnie jak sie zyje..nie wazne jakie to zycie by nie bylo heh.

Siedziałam dzisiaj na epulsie..juz wieczor,zaczelam sluchac muzyki,coś mnie tkneło by  to moje konto znowu wygladalo na takie ..hmm..  moze innaczej.By wyrazalo,pokazywało ze jednak kocham tego mojego wariata :* nie wazne co by sie działo..zrywamy,klucimy sie.Czasem doprowadza mnie do nerwicy..skrajnej nerwicy(zreszta ja go pewnie tez),czasem przegina robi rzeczy ktorych nie powinnien,ale co z tego ? kazdy popełnia błedy,każdy ma swoje jakies czarne,chore dni w ktorych nie panuje nad soba i robi glupoty ktorych wieczorem,gdy juz lezy w łuzku żaluje i wtedy myślówa.."kurwa co ja robie? przeciez to bez sesu,po co to mowilam,moglam sie ugryzc w jezyk i przemilczec" no tak a co do przemilczenia.. no wlasnie ja tego nie potrafie,poprostu musze powiedziec wszystkim o co mi chodzi.musze sie wygadac bo innaczej watroba mi zgnije ;/ jak nie powiem to wybuchne,nie nie.. nie ma ze nie powiem.ja poprostu musze i tyle,musze sie wygadac powiedziec co ja o tym mysle ,i bedzie ok. Wieczorem sie uspokoje.Bedzie dobrze. heh.Malo przydatna jest taka cecha..zawsze wychodza z tego klutnie,ale cuz.. tez dzieki temu nikt w klasie mi nie podskoczy ;/ jeden dostal opieprz,drugi i tyle,przynajmiej mam spokoj. ALe nie o tym mialam pisac..wlasciwie co chwile zmieniam temat "jak rekawiczki" .Nie no wrocmy do tego mojego zwierzaka kochanego :* mrr..hehe..teraz mamy na samochod zbierac .."wspolnie" no ciekawa jestem co z tego wyjdzie.wlasciwie jak on bedzie co chwile cos kupował to nigdy nie uzbiera,a dziwne ja przy jego zarobkach juz bym dawno ten samochod kupila ;] ale ja to ja, on to on.Kazdy jest inny i ma swoje priorytety..ooo tak normalnie piosenka mi przypasowala jak huj : buhaha "pocaluj mnie w dupe" nie no normalnie lepiej nie moglo byc : yh..ah samochod.. no wlasnie,wiec mamy zbierac od dzis :D zobaczymy ile uzbieramy i w jakim czasie hehe :) no chce zeby kupil ten samochod,widze jaki jest napalony na niego :)lubie jak jest szczesliwy, wtedy wszystko sie zmiena..zawsze jest jakos tak innaczej.. :)on tak fajnie sie cieszy,pamietam jak w tej pizzeri malucha mu dali o kurde :D przeciez on co chwile mi go pokazywal,byl taki podjarany i w ogole hehe to tylko maluch a ile szczescia :) no w sumie ja tez bym sie cieszyla :) mala rzecz a cieszy.. wlasciwie sie przyzwyczailam do tego zielonego trupka heh,szkoda mi bedzie jak go odda im,hehehe te fajne burkanie przy jezdzie :P albo  to cierpliwe czekanie az zapali ;D bk jak zmienialismy mu caly tlumik...oj oj co ty bys beze mnie zrobil kochanie :* (kocham CIe)

Ostatnio mam dziwne filmyna bani..ale cuz.. o tym to juz napisze w nastepnej notce.

KOcham CIE zabko :* <love>